Rozmowa o pracę – jak „złapać chemię” z rekrutującymi?

Przed pójściem na rozmowę o pracę, warto zapoznać się z poradami autora książki "Quest twoja droga do sukcesu", Francoisa Naila, który uważa, że z rekruterem należy po prostu „złapać chemię”.

Na pierwszy rzut oka, nic nowego. Fransois Nail zwraca uwagę na fakt, że z drugim człowiekiem komunikujemy się nie tylko na poziomie werbalnym. Tak naprawdę to co mówimy jest mało istotne, ponieważ nasz rozmówca odbiera komunikaty całym ciałem, tak samo, jak my sami mówimy do niego całym ciałem, a więc porozumiewamy się pozawerbalnie.

rozmowa o pracę

Trzeba więc „złapać chemię”. Na samym początku spotkania musimy postarać się zachowywać swobodnie, choć bez przesady. Możemy rozpocząć od wymiany wizytówek lub podania swojego CV. Często rekruterzy proponują coś do picia. Nie mówmy „nie”, ponieważ to psuje atmosferę. Jeśli rekrutującemu towarzyszy asystentka, należy się do niej odnosić tak samo uprzejmie, jak do rekrutera.

Oczywiście decydujące w nawiązaniu tajemniczej nici porozumienia są pierwsze chwile od momentu gdy wchodzimy. Jeśli wtedy popełnimy kilka błędów, musimy starać się to nadrobić w dalszej części rozmowy. Możemy spróbować wczuć się w rytm naszego rozmówcy.

Ponadto dobrze jest pamiętać o tym, że na początku zawsze jesteśmy petentami, ale naszym zadaniem jest skrócić ten etap do minimum. Następnie stajemy się partnerami w rozmowie.